„Mam pracę, o jakiej zawsze marzyłam, robię to, co mnie interesuje, ale zarabiam tyle, co nic. Niedawno otrzymałam ofertę, która ma tylko jeden walor – jest bardzo atrakcyjna finansowo. Propozycja mnie nęci, ale wiem, że przyjmując ją, po prostu się sprzedam. Jak Pan postąpiłby na moim miejscu?”
Proszę Pani, jest takie stare powiedzenie, w myśl którego pieniądze szczęścia nie dają, ale pozwalają wygodnie być nieszczęśliwym. Żyjemy w określonej rzeczywistości. Sytuacje takie, w których można mieć pracę dobrze płatną i jednocześnie sprawiającą dużo satysfakcji, zdarzają się naprawdę bardzo rzadko. Musi Pani wybierać. Ja na Pani miejscu podjąłbym wysoko płatną pracę i za te pieniądze sprawiłbym sobie masę przyjemności.