„Kilka miesięcy temu moja wykształcona i niezależna córka wyszła za mężczyznę o podobnym statusie. Niestety, zięć okazał się osobą wyjątkowo skąpą. Nie czuje się zobowiązany do tego, by choćby małą część swojej wysokiej pensji przeznaczyć na utrzymanie domu. Nie daje córce na to ani złotówki. Wydaje mi się to nie do przyjęcia. Jak zmienić zięcia?”
Jedni mężowie poczytują sobie za punkt honoru utrzymanie domu i dbałość o odpowiedni poziom życia rodziny innym – wygodniej jest uczepić się spódnicy żony. Kobiety różnie przyjmują brak wsparcia finansowego ze strony partnera. Czasem traktują to jako wyzwanie do przejęcia ról uznawanych za typowo męskie, czasem z cierpieniem i pokorą przyjmują ten stan rzeczy, a niekiedy okazują dezaprobatę i próbują jednak zmienić tę niewygodną dla nich sytuację.
Odradzałabym Pani ingerowanie w sprawy małżeństwa Pani córki. Ona sama powinna to przemyśleć i podjąć decyzje. Pozwolę sobie jedynie wspomnieć, że prawo pisane i niepisane (w tym dobre obyczaje) nakazują, aby oboje małżonkowie w miarę potrzeb i możliwości ponosili trudy utrzymania domu. Wspólna kasa, wspólne planowanie wydatków i realizacja zamierzeń spajają młode małżeństwa.