Czasem z niedowierzaniem słuchamy opowieści znajomych o napadach złości i agresji u ich dzieci. Bywa, że z dezaprobatą przyglądamy się matkom próbującym uspokoić rozwrzeszczane pociechy. Myślimy wtedy z ulgą: „całe szczęście, że nie mam takich problemów”. Warto jednak wiedzieć, jak zachować się w podobnej sytuacji, gdyż „napad” złości może się przytrafić każdemu dziecku, zwłaszcza gdy jest w tzw. wieku przekory (od ok. 1,5 do 3 lat). Sprzeciw maluchów nie musi się przejawiać rzucaniem na podłogę, tupaniem. Często nie wiemy, jak reagować nawet na silny upór małego człowieka. Jeśli znajdziesz się w podobnej sytuacji:
Nie przyglądaj się dziecięcej agresji. Lepiej wyjdź z pokoju, stań z boku. Dziecko pozbawione „wiernej” publiczności na pewno się uspokoi:
♦ staraj się przyjąć „burzę” w miarę obojętnie i nie okazuj, że wywarła na Tobie duże wrażenie. Nie wdawaj się w dyskusję z „wściekłym” dzieckiem, gdyż Twoje zdenerwowanie jedynie zagrzewa je do dalszej awantury.
♦ Nie wycofuj swego polecenia i nie ustępuj, gdyż malec zacznie się złościć zawsze, gdy będzie chciał coś osiągnąć. Jednak, gdy burza zacznie cichnąć, spróbuj ułatwić dziecku wyjście z sytuacji, choćby proponując pomoc w wykonaniu zadania, któremu się sprzeciwiło, np. w sprzątaniu zabawek.
♦ Unikaj kategorycznych żądań natychmiastowego wykonania Twego polecenia – raczej spróbuj najpierw odciągnąć uwagę dziecka od dotychczasowego zajęcia, zabawy.
♦ Wystrzegaj się suchych komend i nakazów. U przekornego malca z reguły budzą one chęć sprzeciwu. Sporadyczne napady złości nie są na ogół powodem do zmartwienia. Jeśli jednak zdarzają się często – warto zasięgnąć porady psychologa dziecięcego, na przykład w najbliższej poradni pedagogiczno-psychologicznej. Być może, Twój maluch ma wyjątkowo trudny charakter lub nieumiejętnie z nim postępujesz.