„Mama świetnie mnie i rodzeństwo rozumie, natomiast ojciec wyzywa mnie, mamę i siostrę od (przepraszam za słowa) k… i szmat. Mam już dosyć takiego życia w domu. Już raz chciałam uciec, ale wciąż myślę o mamie. Proszę poradzić mi coś, bo albo się zabiję, albo ucieknę, albo coś zrobię złego.”
To nie jest problem na Twoje barki. Moim zdaniem jedyną osobą, która może coś w tej sytuacji zrobić, coś zmienić (jeśli w ogóle chce zmienić), jest Twoja mama. Ty możesz ją w tym tylko wesprzeć. Na pewno nie powinnaś jednak podejmować żadnych dramatycznych decyzji, bo ani ucieczka, ani samobójstwo, ani nic z tego, co Ci przychodzi do głowy, niczego nie zmienią.
Twoja mama powinna postawić ojcu twarde warunki: „Albo zmień swoje zachowanie, albo wynoś się z domu, albo my się wyniesiemy”. Czasami trwanie takiej rodziny jak Wasza jest gorsze niż jej rozpad. Nie trzeba bać się pomyśleć także i o tym.