Najmodniejsze są obecnie zapachy zmysłowe, kwiatowo-orientaline; zastępują one sportowe i owocowe. Nową falę perfum można podzielić na trzy kategorie: zmysłowe – kierunek ten charakteryzuje się kwiatowo-orientalnymi perfumami, jak np. Lou Lou i Byzance. Klasyczne – symbolizują ciepłe, kwieciste akcenty, jak Scherrer 2 i Ysatis. Romantyczne -reprezentują łagodne perfumy np. Kenzo czy Nina. Jak się perfumować? Cząsteczki zapachowe lubią i potrzebują ciepłego miejsca, aby zbyt szybko nie wywietrzeć. Esencje zapachowe rozwijają się na każdej skórze inaczej, dlatego nie kupujcie bez sprawdzenia perfum, które tak Wam się podobały u koleżanki. Mogłoby się okazać, że w zetknięciu z Waszą skórą mają inny zapach. Kierujcie się własnym „nosem” i gustem, a nie ceną czy modą. Warto wiedzieć: składniki perfum nie znoszą się z tłuszczem skóry za uchem, o tym miejscu trzeba więc jak najszybciej zapomnieć! Przy zakupie nie sprawdzajcie więcej niż trzy zapachy – przy większej ilości nos nie będzie w stanie rozróżnić poszczególnych składników. Nanoście perfumy zawsze bezpośrednio na skórę czystą, świeżo umytą w miejscach, w których jest ona najcieńsza, tzn. tam, gdzie pulsuje krew. Zapachy, aby się rozwinąć, potrzebują ciepła. Najlepszymi punktami zapachowymi są: skronie, nadgarstek, wewnętrzna strona stawu łokciowego, kostki. Idealnym nośnikiem zapachów są włosy. Uwaga! Nie stosujcie nigdy różnych zapachów jednocześnie!