Często, zwłaszcza jesienią i zimą, spotykamy na ulicach psy w kurteczkach lub kombinezonach. Zdziwieni, zastanawiamy się, po co czworonogowi takie wdzianka.
Okazuje się, że psy noszą ubranka nie tylko dlatego, że ich opiekunowie to lubią, ale też z tej racji, że się o zwierzaki troszczą. W wielu sklepach zoologicznych pomiędzy artykułami do pielęgnacji psów i paczkami z suchą karmą odnajdziemy półkę z ubrankami. Są tam kombinezony, płaszczyki. szlafroczki, dżinsowe komplety, ślubne sukienki, muchy, krawaty.
Płaszczyki przeznaczone są przede wszystkim dla skłonnych do przeziębień psów o krótkiej sierści, np. chartów i dobermanów. Uszyte z goretexu (ciepły, elastyczny, wspaniale przepuszcza powietrze) lub ortalionu (nieco gorsze tworzywo, gdyż nie „oddycha”) chronią przed wilgocią i grzeją w czasie jesiennych i zimowych dni.
Kombinezony z kolei szyje się dla psów o sierści długiej, trudnej do pielęgnacji. Właściciele owczarków nizinnych czy afganów7 doskonale wiedzą, że ich psy po powrocie ze spaceru w deszczowy dzień wymagają natychmiastowego mycia. Dzięki kombinezonom przychodzą do domu suche, czyściutkie i nie zaziębiają się.
Właściciele czworonogów chętnie też kupują im szlafroczki. Psy, niezależnie od tego, czy lubią kąpiel, czy jej nie znoszą, ochoczo wyskakują z wanny i mokre kładą się w ulubionym fotelu pana albo ocierają o nową, jasnobeżową kanapę czy perski dywan. Jeśli opiekun zdoła włożyć pupilowi bawełniany szlafroczek, meble pozostaną suche, a pies się nie przeziębi.
Zwierzę w gumowych bucikach wygląda dziwnie, ale obuwie chroni je, kiedy się skaleczy. Zabezpiecza też opatrunek przed zabrudzeniem. a zimą poduszki łap przed szkodliwym działaniem soli.
Psie stroje nie ograniczają ruchów zwierzęcia. Ubranko nie jest jednak naturalnym strojem. Spacer w płaszczyku nie powinien więc trwać dłużej niż godzinę. Niezdrowe są natomiast wełniane sweterki. W deszczowy dzień nasiąkają wodą i tworzą zimny okład na grzbiecie psa.