„Mój wnuczek od początku rozwijał się z pewnym opóźnieniem, ale problemy pojawiły się w chwili rozpoczęcia nauki. Powtarzał pierwszą klasę. Badania w poradni psychologiczno-pedagogicznej wskazały na upośledzenie umysłowe w stopniu lekkim. Dziecko musi zmienić szkołę. Co może go czekać w dorosłym życiu? Czy zmiana szkoły jest konieczna ?”
Trudności dziecka pojawiły się z chwilą podjęcia nauki wymagającej myślenia abstrakcyjnego i przyczynowo-skutkowego. To przerosło jego możliwości. Jeżeli chłopiec nie radzi sobie z obowiązkami, a szkoła przez kolejny rok byłaby dla niego jedynie źródłem porażek i stresów prowadzących do zaburzeń emocjonalnych, to obniżenie w stosunku do niego wymagań jest całkowicie zasadne. Szkolnictwo specjalne prowadzone jest też na poziomie szkoły ponadpodstawowej i przygotowuje do pracy w określonym zawodzie. Wnuczek więc ma pełne szanse być w dorosłym życiu osobą samodzielną. Prawdopodobnie będzie wymagał jedynie pomocy w sytuacjach nowych, trudnych np. ekonomicznie. Wcześniejsze niepowodzenia, obniżony poziom krytycyzmu, związana z tym podatność na niepożądane wpływy otoczenia stwarzać mogą dodatkowe zagrożenia. Dlatego ważne dla dalszego rozwoju chłopca będą ciepłe związki uczuciowe z rodziną, okazywana przez jej członków troska i akceptacja.