Piękna Catherine Deneuve twierdzi, że kobieta wyrządza swej urodzie największą szkodę wtedy, gdy zapomina o wieczornym demakijażu. Aktorka ma rację – nie oczyszczona skóra nie złuszcza się w sposób naturalny, warstwa rogowa ulega zgrubieniu, a cera przybiera niezdrowy, szarożółty kolor.
Staranne oczyszczenie cery jest konieczne – bo resztki makijażu, brud. kurz, wydzielina gruczołów łojowych i potowych zatykają pory skóry uniemożliwiając jej oddychanie i naturalne procesy regeneracyjne. Dopiero skóra uwolniona od tego balastu jest zdolna przyjąć i wchłonąć środki pielęgnacyjne i odżywcze zawarte w kosmetykach. Dlatego trzeba oczyszczać ją dwa razy dziennie – rano i wieczorem (można częściej). Nie rezygnuj z tego nawet wtedy, gdy zupełnie nie stosujesz makijażu.
Czym umyć twarz?
Dobry środek do oczyszczania cery powinien spełniać dwa wymogi: dokładnie usuwać z powierzchni naskórka wszelkie substancje, które nagromadziły się w ciągu dnia, oraz nie niszczyć naturalnego środowiska skóry – jej kwaśnego odczynu o wartości pH około 5,5. Nie musi natomiast zawierać substancji odżywczych.
Środki oczyszczające skórę można podzielić na dwa rodzaje: kosmetyki. które stosuje się z użyciem wody – oraz bez niej. Do pierwszej grupy zalicza się:
• mydło – choć znakomicie rozpuszcza brud i wydzielinę łojową, ma wielką wadę: zmienia kwaśny odczyn skóry na zasadowy. Zmieniając środowisko, w którym żyje naturalna flora bakteryjna, niszczy mechanizmy obronne skóry. Staje się ona wtedy mniej odporna i bardziej podatna na ataki bakterii. Może reagować zaczerwienieniem, pieczeniem, alergią.
Dlatego zamiast tradycyjnego mydła lepsze w użyciu są:
• „mydło bez mydła”
– które, choć przypomina tradycyjny kosmetyk, działa inaczej: nie odtłuszcza tak skóry i nie zmienia jej kwasowości. Takie preparaty myjące wytwarza już sporo polskich producentów. np. firma Butterfly – płyn „Aroma” wzbogacony olejkami ziołowymi, Herbamix – zestaw balsamów ziołowych pod prysznic:
- kremy, żele, pianki i płyny do demakijażu – również dobrze usuwają wszelkie zanieczyszczenia, nie naruszając kwaśnego odczynu skóry. Niewielką ilość kosmetyku trzeba rozprowadzić po twarzy kolistymi, „myjącymi” ruchami, a następnie spłukać wodą, Można też zetrzeć preparat za pomocą zmoczonych wodą tamponików waty. Jeśli skóra źle znosi kontakt ze zwykłą wodą, możną użyć mineralnej niegazowanej lub spłukać twarz w naparze z ziół, np. rumianku. Te preparaty zmywające działają bardzo łagodnie dzięki zawartości olejków i ekstraktów roślinnych, nie wywołują podrażnień. Żele myjące do cery wrażliwej wytwarzają polskie firmy, np. Eris i Vipera. Zmywacze bez użycia wody – to przede wszystkim:
- mleczka i śmietanki kosmetyczne – są u nas środkami używanymi najczęściej. Choć przeważnie chronią naturalne środowisko skóry, nie oczyszczają jej jednak tak dobrze, jak kosmetyki spłukiwane wodą. Aby zrobić to dokładnie, trzeba użyć dużej ilości preparatu. Dobre jakościowo mleczka produkują Pollena Uroda. Pollena Ewa. Celia, Miraculum. Eris. Bandi:• toniki – to płyny do twarzy, które z innymi środkami myjącymi nawzajem się uzupełniają. Służą do usunięcia ze skóry resztek mleczka, a także do przywrócenia jej naturalnego pH. Tonik nie powinien zawierać alkoholu, który zbytnio odtłuszcza i podrażnia skórę. Płynów z alkoholem można używać tylko przy cerze trądzikowej, do odkażania miejsc, gdzie występują ropne wypryski. Dobry tonik działa łagodząco i przeciwzapalnie dzięki wyciągom ziołowym, np. z lipy, arniki, kwiatu rumianku czy nagietka. W sklepach jest wiele takich preparatów.
Skóra musi oddychać.
Prócz codziennego mycia bardzo korzystnie wpływa na cerę zabieg głębszego jej oczyszczania raz w tygodniu. Dla lepszego efektu dobrze jest skórę do zabiegu odpowiednio przygotować – przede wszystkim rozpulchnić. Do tego służy parówka – którą można zrobić najprościej pochylając twarz nad parującą w miednicy wodą i przykrywając jednocześnie głowę ręcznikiem. Można także sporządzić napar z ziół: rumianku czy mięty. Pod wpływem ciepła pory skóry otwierają się i łatwiej je oczyścić. Przestrzegamy jednak przed wyciskaniem wyprysków i wągrów, bo skórę łatwo zainfekować. Z tym problemem lepiej zwrócić się do kosmetyczki.
Z parówki nie powinny korzystać panie o cerze bardzo odwodnionej i wrażliwej. Dla nich skuteczniejsza będzie ziołowa maseczka rozpulchniająca, którą sporządzić można ze zmieszanych w równych częściach sproszkowanych ziół: korzenia mydlnicy, siemienia lnianego, kwiatu rumianku, korzenia prawoślazu, ziela nostrzyka. Ciepła papka nałożona na twarz otwiera ujścia gruczołów łojowych, łagodzi także podrażnienia.
Na tak przygotowanej skórze łatwiej jest przeprowadzić peeling.
Trzeba złuszczyć naskórek
Nazwa zabiegu – peeling – pochodzi od angielskiego słowa „to peel” – złuszczać. Polega on właśnie na złuszczeniu nadmiaru zrogowaciałego naskórka, który spowalnia proces regeneracji skóry. W perfumeriach można kupić gotowe preparaty do peelingu, które usuwają martwe komórki na kilka różnych sposobów:
• peeling mechaniczny służą do niego preparaty zawierające drobinki ścierne – rozdrobnione łupinki orzechów, migdałów lub moreli.
Masując skórę kremem czy żelem, usuwa się martwe komórki, odsłaniając młodsze. Peeling pobudza również mikrokrążenie, co działa regenerująco i przyśpiesza procesy metaboliczne. Kremy do mechanicznego ścierania naskórka oferują m.in. Celia, Eris, Pollena Uroda. Efekt ścierania jest błyskawiczny: skóra staje się gładka, zaróżowiona, lepiej napięta. Nie powinny go jednak stosować panie o cerze bardzo wrażliwej, z rozszerzonymi naczyniami krwionośnymi. Dla nich bardziej stosowny będzie • peeling enzymatyczny; Preparaty do tego zabiegu nie zawierają substancji ściernych, lecz enzymy rozpuszczające spoiwo martwych komórek. Rezultat jest taki sam, jak przy peelingu mechanicznym, ale unika się niebezpieczeństwa podrażnień. Preparaty tego rodzaju proponują już także polskie firmy: Soraya, Ban-di, Dermika.
Odmianą peelingu enzymatycznego jest
• peeling gommage (z franc. gommer – ścierać gumką). Nazwa wywodzi się ze sposobu usuwania kosmetyku z twarzy: przy pocieraniu dłonią preparat odpada w postaci drobinek podobnych do tych, które tworzą się przy ścieraniu papieru gumką. Krem złuszczający „gommage” produkuje w serii „Plenitude” firma LOreal.
Po rozpulchnieniu skóry i peelingu warto dla zamknięcia porów zastosować maseczkę ściągającą. np. „Porcelanową” z glinki kaolinowej – firmy Boral.