Kiedy zacząć naukę języków obcych
Przed nami wakacje i czas wypoczynku, a przy tym niejednokrotnie wyjazdy za granicę z naszymi pociechami. Czy zastanawialiście się nad tym czy wasze pociechy będą w stanie komunikować się w podstawowych zwrotach np. po angielsku? Czy kontakt z obcokrajowcami będzie dla nich swobodny i oczywisty? Czy będą wystraszone i speszone, kiedy obcokrajowiec coś do nich powie? A może zastanawiacie się nad wyborem szkoły językowej dla swojego dziecka czy też w ogóle zastanawiasz się czy warto posłać dziecko do szkoły językowej?
Ja uważam, że warto pomyśleć o tym już dziś.
Na co dzień, na każdym kroku, spotykamy obcokrajowców – w pracy, w szkole czy w podróży. Znajomość języka angielskiego to nie tylko dodatkowa kompetencja w dzisiejszych czasach, ale przede wszystkim ułatwienie w każdej dziedzinie życia. Studia za granicą, rozwój kariery zawodowej, wyjazdy zagraniczne, konferencje i wykłady, ale też zawieranie nowych, cennych znajomości – to wszystko sprawia, że warto rozpocząć naukę języka obcego jak najszybciej.
Specjaliści mają różne zdania. Jedni twierdzą, że nauka angielskiego, czy innego obcego języka dla kilkulatka to przede wszystkim zabawa. Polegająca na oglądaniu anglojęzycznych filmów, bajek, zajęć z rysunku, gimnastyki, rytmika z umuzykalnieniem. Po takich zajęciach czterolatek nie musi wcale odpowiadać na pytania zadane w obcym języku, ani tym bardziej opowiedzieć bajkę. Ma się osłuchać.
Z drugiej strony wielu ekspertów jest zdania, że wbrew powszechnym mniemaniom, małe dzieci uczą się języka bardzo wolno. Szybko zapamiętają słowa, jednak równie szybko je zapominają. Nie potrafią skupić uwagi, ciągle się kręcą, a usiedzenie w miejscu przez dłużej niż 5 minut w pełni skoncentrowanym to nie lada wyczyn, stąd łatwo się uczą, ale wiedza na długo im w głowie nie pozostaje.
I co ja na to?
Chyba jestem bliska przekonaniu, że można zacząć wcześniej, przecież nic się nie stanie, jeśli zdecydujemy pomału oswajać malucha z językiem obcym w przedszkolu. Przy odrobinie konsekwencji dziecko szybko nadrobi zaległości nawet wtedy gdy zacznie uczyć się języka angielskiego w wieku siedmiu lat, czy później. Takie jest moje zdanie. A jakie jest Wasze?
Nasze Córki oczywiście miały styczność od przedszkola z językiem angielskim, jednak w momencie, kiedy w wieku 8 lat zapisaliśmy je do szkoły językowej i zobaczyliśmy jak szybko zaczęły chłonąć wiedzę.
Oczywiście było to związane już z ich wiekiem – troszkę starszym niż tzw. przedszkolaki, ale niesamowitym atutem tej szkoły okazał się fakt, iż nasze Córcie miały i nadal mają sześcioosobową grupę, bardzo kameralną. Wówczas ta uwaga jest skupiona praktycznie na naszych dzieciach, niczym zajęcia indywidualne. Zgadzam się z tym, że do tanga trzeba dwojga i chęci do nauki naszych dzieci były tu jak najbardziej priorytetem, ale także świetna forma prowadzenia zajęć przez naszą lektorkę, Panią Madzię i cały młody skład lektorów w tej szkole sprzyja dzieciakom. Dlatego zachęcamy do uczęszczania do takich kameralnych, niedużych grup, a kto jest ze świętokrzyskiego oczywiście do Elite language School.
Ponadto Córki same już widzą, że bez angielskiego nie da rady funkcjonować za granicą, a przy okazji wakacji poza granicami naszego kraju, doświadczały i doświadczają tego na swojej skórze. Zawsze przyznają nam rację… jako rodzicom , tak języki są bardzo ważne !!! W zeszłym roku lecąc samolotem dziewczynki chciały zamówić sobie żelki i chipsy od stewardesy, która nie mówiła po polsku. Powiedzieliśmy okey, tylko warunek jest jeden sama zamawiasz dla siebie i rozmawiasz ze stewardesą. Były przy tym zestresowane, ale i podekscytowane. Mimo wszystko takie małe sukcesy dzieciaków bardzo je motywują i takie momenty sprawiają, że wiedzą później po co to robią, po co się uczą i że warto, bo ja chcę, a nie że tak mówi mama czy tata.
Dlatego na pytanie, kiedy dziecko powinno rozpocząć naukę języka obcego, nie istnieje jednoznaczna odpowiedź. Jednak na pewno warto obserwować nasze dziecko i pokazywać mu możliwości.
Jeśli dziecko w pierwszych latach życia nie wykazuje większego zainteresowania tą dziedziną, warto tę decyzję odłożyć na później. Fakt, iż dziecko w wieku 3 lat nie jest poliglotą, nie oznacza, że jedyną nadzieją dla jego edukacji jest fizyka kwantowa.
Istnieją jednak pewne zasady, o których warto pamiętać, gdy maluch rozpoczyna swoją przygodę z językiem obcym:
Postarajcie się zapewnić dzieciom jak najbardziej zróżnicowane formy nauki. Pokażcie dzieciom, że języki obce to też świetna zabawa. Warto skorzystać z możliwości, które daje nam Internet. Znajdziecie tu nieograniczoną ilość piosenek, bajek i gier, dzięki którym wasze pociechy nie tylko miło spędzą czas, ale również nauczą się nowych słówek.
Bajki
Wszyscy doskonale wiemy, jak nasze dzieci wyglądają, oglądając kreskówki. Czasem żartujemy nawet, że kreskówki mogłyby być po chińsku i tak dzieciaki oglądałyby je jak w transie. Jaka więc jest różnica, czy te bajki są po polsku, czy po angielsku? Jeśli nie ma różnicy, lepiej będzie, żeby dzieciaki oglądały bajki w oryginale. Możemy w taki sposób połączyć przyjemne z pożytecznym.
Piosenki
Bajki bajkami, ale dzieciaki muszą również powtarzać, żeby w głowie zwrot przetworzyć, a potem zapamiętać. Jest więc szereg łatwych do zapamiętania piosenek, których dzieciaki bardzo szybko się nauczą. Spróbuj poszukać „Twinkle, twinkle little star”, „Old McDonald”, „Head, shoulders, knees and toes”, “Five little monkeys”. Naucz się ich razem z dziećmi i śpiewaj, na przykład podczas jazdy samochodem.
Zasada jest prosta: jeśli maluch chce spróbować czy też jest zadowolony z poglądowych zajęć, w których uczestniczył ze spokojnym sumieniem możemy go zapisać na zajęcia semestralne. Spokój i uważna obserwacja dziecka to chyba najbardziej uniwersalne porady.
A Wy co myślicie na ten temat? Zapisaliście już dzieci na naukę angielskiego czy innego języka obcego i w jakim wieku?